Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
aaa4
|
Wysłany:
Pon 11:54, 21 Sie 2017 |
|
|
Dołączył: 09 Sie 2017
Posty: 4 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6
|
-Przewody? - zdziwil sie Lewellen. - Doktor Randa polecil je wyjac. Zrobilem to przed godzina.
-Bingo - rzucil Brian, kiwajac z uznaniem glowa wobec domyslnosci Carolyn.
-Zaraz bedziemy wiedzieli - stwierdzila rzeczowo.
Stali obok siebie, ramie przy ramieniu, stanowiac doskonale dzialajacy tandem, uzupelniajacy sie wzajemnie w najdrobniejszych szczegolach.
-Mark - powiedzial Brian - zacznij masaz. Czy wezwano anestezjologa? Jesli nie, bedziemy musieli pacjenta intubowac.
-Potrafisz to? - spytala Carolyn Briana.
-Tak.
Stazysta podszedl do lozka i zaczal rytmicznie uciskac klatke piersiowa mezczyzny. Cetki na skorze Paula Wilansky'ego przybieraly barwe ciemnego fioletu. Wobec braku cisnienia jego zycie wisialo na [link widoczny dla zalogowanych]
wlosku. A wszystko to odbywalo sie przy normalnej pracy serca, widocznej na monitorze.
-Anestezjolog jest zajety w sali operacyjnej - oznajmila pielegniarka.
-Panno... - Brian odczytal nazwisko z identyfikatora pielegniarki -... Dixon, podejrzewamy, ze przy wyjmowaniu przewodow rozrusznika jeden z nich zaplatal sie wokol przeszczepu. Jesli nasza diagnoza jest sluszna, co oznacza, ze wewnatrz klatki piersiowej odbywa sie krwotok z rozerwanego przeszczepu, trzeba natychmiast przygotowac sale operacyjna i sztuczne plucoserce. W tej chwili potrzebuje rurki dotchawicznej, rozmiaru
siedem i pol, i laryngoskopu. Prosze sprawdzic, czy mankiet rurki jest szczelny.
Brian przylozyl palce do pachwiny pacjenta, probujac wyczuc w tetnicy udowej, czy masaz serca, wykonywany przez Lewellena, powoduje wystarczajacy przeplyw krwi.
-Nic nie czuje - powiedzial.
-Serce jest puste - stwierdzila Carolyn. - Musimy miec wiecej plynu w krwiobiegu. Wez duza strzykawke i zrob mu [link widoczny dla zalogowanych]
zastrzyk z mleczanu Ringera. Doktorze Lewellen, czy moze pan uciskac mu serce troche energiczniej?
-Obawiam sie, ze i tak juz porozrywalem druty spinajace mostek.
W jego glosie brzmialo przerazenie.
-Nie szkodzi - probowal go uspokoic Brian. - Chirurdzy dadza sobie z tym rade.
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
|